piątek, 19 kwietnia 2013

Rozdział 6

Lily wstała dzisiaj wcześnie , 6:00 ? Oh nie ! To do niej nie podobne ale jakoś nie mogła spać , ubrała się więc, wzięła książke do eliksirów i zeszła do Pokoju Wspólnego ,aby się trochę pouczyć. Myślała , że Pokój będzie pusty , bo zazwyczaj o tej godzinie tak jest ... jednak myliła się . Na kanapie siedział pogrążony w myślach Syriusz Black , chyba nawet nie zauważył jak dziewczyna usiadła koło niego bo nie podniósł na nią wzroku.
 - Cześć .
Jego oczy błyskawicznie powędrowały w jej stronę , ale nawet się nie wzdrygnął był opanowany , zresztą jak zawsze. Czy było coś co mogło przestraszyć Blacka? Tego chyba nie wiedzieli nawet Huncwoci.
- Ooo , hej Lily . Nie zauważyłem Cię.
- Co ty tu robisz o tak wczesnej porze ? - dziewczyna było nieco zdziwiona.
- Rozmyślam...
- O czym tak rozmyślasz , Łapo ? - domyślając się odpowiedzi , usadowiła się w fotelu wygodnie i zaczęła go słuchać.
- Pewnie Nati mówiła Ci o wczorajszym.
- Owszem.
- Wiesz... nie mam pojęcia jak się teraz zachować , Ona mi się bardzo podoba ale...
- Ale co...?
- No wiesz...chyba nie jest mną...eeeee...zainteresowana.
- A to niby czemu ? - Lilka była szczerze zdziwiona . Przecież jej przyjaciółka szalała za tym kolesiem.
- Ona zazwyczaj ma takich bardziej ustatkowanych chłopaków , takich którzy są prefektami , nie imprezują , mają dobre oceny , są mili dla Ślizgonów.  I nawet mój oszałamiający urok osobisty nie może się zdać na wiele jeśli chodzi o taką dziewczynę jak Ona . To jest bezsensowne... zupełnie jak te zaloty Pottera do Ciebie , przecież Ty go nie znosisz.
Po chwili chłopak uświadomił sobie co własnie powiedział , Lily była czerwona na twarzy.
- Ja i Potter to całkiem inna sytuacja. - powiedziała i sama była zdziwiona swoim spokojnym tonem.
- Nie prawda.
- Prawda ! Natalia Cię kocha od dłuższego czasu a ja do Jamesa nic nie czuję !
- Natalia....mnie....co?!
- Upss. - Lilka zakryła usta dłońmi , zdawała sobie sprawę , że przegięła i , że przyjaciółka będzie zdenerwowana.
- Lily... mówisz prawdę ? Ona serio mnie kocha ? - Łapa był szczęśliwy , na jego ponurą twarz wypłynęły rumieńce , włosy nabrały blasku , oczy zaświeciły .
- Nie powinnam była tego mówić. Ale jednej rzeczy nie rozumiem . Zachowujesz się jak nie Ty , nie podrywasz jej chamsko , nie łazisz za nią , nie dotykasz jej . Z innymi dziewczynami byś tak właśnie zrobił.
- Ale ona nie jest jak inne dziewczyny. - uśmiechnął się blado.
No i miał rację , Ona nie była jak inne dziewczyny... jakby ją dotknął w jakiś zboczony sposób zapewne połamała by mu ręce. Najdziwniejsze w tej czarodziejce było to , że Ona nigdy nie rozpaczała po zerwaniu z chłopakiem . Lily nie potrafiła zapomnieć sytuacji , kiedy Natka złapała swojego chłopaka z Ravenclawu na całowaniu się z inną dziewczyną , inna by zrobiła aferę , płakała itp. a jej przyjaciółka podeszła odchrząknęła  , pogratulowała dziewczynie iż jest puszczalska , chłopaka nazwała frajerem i roześmiana wróciła do normalnego życia . Kiedy Kate zapytała jej o co chodzi i czemu tak zareagowała ta tylko powiedziała :
- Najwyraźniej nie był mnie wart. - Po czym wyciągnęła książke i jak gdyby nigdy nic zaczęła uczyć się na OPCM.
***
Lilka jeszcze trochę pogadała z Blackiem i poszła na śniadanie , potem zaczęli się schodzić inni Gryfoni i wszyscy powędrowali na śniadanie.
- Łapo idziesz ? - To był Jego przyjaciel Rogacz.
- Nie... muszę jeszcze coś załatwić . - Potter jakby czytał mu w myślach i tylko kiwnął głową. Wyszli .
Potem zeszła Sarah wraz z Kate , od nich Syriusz dowiedział się , że Jego obiekt westchnień szuka jeszcze swojego wypracowania w dormitorium . Chłopak wstał z kanapy , wyciągnął różdżkę i wypowiedział formułę zaklęcia :
- Accio miotła !
Jego nowiutki Nimbus 1600 natychmiast wyfrunął z dormitorium , ten zręcznie go złapał i już frunął nad schodami do sypialni dziewcząt. Był to dobry sposób na dostanie się do środka , geniusz tkwi w prostocie - no bo kto by pomyślał , że schody wystarczy przefrunąć...?
Delikatnie otworzył drzwi i zobaczył jak ciemnowłosa pakuje do torby jakieś pergaminy. Podszedł i szepnął  jej do ucha :
- Dzień Dobry , jak się spało ?
Dziewczyna podskoczyła przerażona i wpadła prosto w Jego objęcia .
- Jak ty tu wszedłeś ?! - była szczerze zdziwiona.
- Mam swoje sposoby. - Uśmiechnął się huncwocko.
- No tak... czy jest coś czego nie potrafisz ? - zapytała ironicznie.
- Jest taka rzecz...
- Ta ? No to słucham , jaka?
Nadal nie wypuścił jej ze swych silnych ramion, ujął w ręce jej twarz i delikatnie musnął wargami jej usta.
Kiedy już odsunął jej twarz od swojej , powiedział :
- Nie potrafiłem przewidzieć twojej reakcji.
Dziewczyna uśmiechnęła się lekko . Odepchnęła go od siebie delikatnie .
Łapa stracił nadzieję , przez chwilę było tak cudownie... czuł jej ciepło , jej oddech na swoim karku, ale chyba Lily się myliła , Ona nic do niego nie czuła.
Natalia podeszła do biurka , położyła na nim swoją torbę szkolną po czym znowu zbliżyła się do czarnowłosego .
- Zrób to jeszcze raz ... - szepnęła.
Popatrzył na nią lekko zdziwiony , ale to co miał zaraz zrobić przyprawiało go o dreszcze , czuł podniecenie , fala ciepła oblewała Jego ciało.
Pochylił się i pocałował ją delikatnie w kąciki ust. Ona rozchyliła wargi, więc odpowiedział jej głębokim, ognistym pocałunkiem. Trwali tak złączeni, aż wydawało się, że można usłyszeć syk unoszącej się z ich ciał pary. Kiedy chciał się cofnąć, przytrzymała go ustami. 
Wplótł palce w jej włosy , czuł narastające podniecenie , dreszcze przebiegały po Jego skórze , nie chciał aby ta chwila się kończyła . Objął Ją mocniej w talii , przyciągnął do siebie nie przestawając całować . Dziewczynie też się najwyraźniej podobało , gładziła jego twarz , mierzwiła włosy. Nie wytrzymał . Wziął ją na ręce i rzucił na łóżko , hormony w nim buzowały... Ona nie protestowała , wręcz przeciwnie ... Rozpięła Jego koszulkę , a On zrzucił ją z siebie. Jednym ruchem sprawiła , że to nie On leżał na niej , lecz teraz Ona przylegała do jego nagiego i wyrzeźbionego torsu , zaczęła go dotykać a Jego usta były w stanie wymówić tylko dwa słowa :
- Kocham Cię.

__________________________________________________
Poniosła mnie wena , haha. Bez obaw , dalej nie będzie nic zboczonego... to był tylko pocałunek. Te zdanie kursywą ( pogrubione ) to oznacza iż to nie moje słowa :) 

9 komentarzy:

  1. Swietny rozdzial! Chwle wiecej! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje , ja też chcę więcej ale cały czas mi czasu brakuje. :*

      Usuń
  2. Świetny! Genialny! Najlepszy!
    No co tu dużo mówić? Cudowny rozdział, Natalia w końcu jest z Łapą, tak na to czekałam <33
    Pozdrawiam, życzę weny i mam nadzieję, że niebawem będzie next!
    Jestęę Kottę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękuje za wenę , żeby nie zapeszyć ^^
      Miło mi to słyszeć , no ja też się nie mogłam doczekać aż będą razem :D

      Usuń
  3. GENIUSZU <3 Czekam na następny, bo to jest cudo ;* Mam nadzieję, że teraz zajmiesz się Lily and James :D Ale jest mega ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale sami mówiliście na początku , żeby nie przechodzić od razu do Lily i Jamesa . Na nich też mam pomysł ale potrzebują czasu , w końcu to Lily i James. O nich będzie dużo jak już się rozkręce , a co do N i S to oni nie będą razem bez powodu , to też wpłynie na związek Jily :)

      Usuń
  4. Ojoj;)
    Boski:)
    Życze weny i czekam;)

    OdpowiedzUsuń