Był
pochmurny wieczór. Padał deszcz. Lubiłam deszcz. Kiedy byłam
mała mama mówiła , że jak pada deszcz to znaczy , że "
Bozia płacze ". Słyszałam jeszcze wersje , że jak jest
burza to znaczy , że anioły grają w kręgle. Już jutro miał być
wielki dzień.. mój 6 rok nauki w Hogwarcie... kochałam Hogwart !
Ja Lily Evans byłam czarodziejką. Ahh.. wreszcie zobaczę moje
przyjaciółki! Isabelle Smith , Kate Williams i Sarah Roberts -
były dla mnie jak siostry. Oczywiście mam swoją rodzoną siostrę
- Petunię , ale ona mnie nie lubi .. bardzo mnie to rani , kiedy
Petunia nazywa mnie dziwolągiem.
Oczywiście
były też minusy powrotu do szkoły , a właściwie jeden minus ,
zwany potocznie - James Potter. Jak ten chłopak strasznie mnie
denerwował ! Od 6 lat jeden i ten sam głupi tekst... " Umówisz
się ze mną Evans? " Podobał się wszystkim dziewczynom w
szkole , a uwziął się akurat na mnie ! Eh.. trzeba mieć pecha.
Potter był strasznie dziecinny i znęcał się nad słabszymi. No
przynajmniej w moich oczach.. wszyscy inni bardzo go lubili , był
kapitanem drużyny Gryfonów.. tzn. tego jeszcze nie wiadomo , ale na
pewno nim będzie ! Grał na pozycji szukającego.. Jakby się dobrze
zastanowić był jeszcze jeden minus powrotu do Hogwartu oprócz
Pottera - Severus Snape. Kiedyś się przyjaźniliśmy ,ale nie
wyszło po pewnym incydencie na błoniach rok temu. No nic , koniec
tych rozmyślań - rano trzeba wcześniej wstać. Ubrałam więc pidżamę i położyłam się do łóżka.
Ranek minął dość normalnie , ja jedyna z całego domu wybierałam się do Hogwartu ,więc zważając na to , że wszystko miałam spakowane już tydzień wcześniej nie było w domu wielkiego zamieszania. Zjadłam śniadanie, ucałowałam mamę , podałam ręke Petunii a tata odwiózł mnie na peron. Przytuliłam go i pognałam proste na barierę pomiędzy peronami 9 i 10. I wreszcie ziściło się to o czym tak długo marzyłam , byłam na peronie 9 3/4 a za niedługo miałam znaleźć się w moim ukochanym zamku , najwspanialszej szkole jaką mogłam sobie wymarzyć . Postanowiłam wejść do pociągu i poszukać wolnego przedziału , licząc że spotkam gdzieś moje przyjaciółki .. Miałam szczęście , znalazłam prawie natychmiast Sarę i Kate wbiegłam do przedziału z moimi tobołami i wyściskałyśmy się jakbyśmy nie widziały się conajmniej rok !
- Ohh ! Ależ ja się za wami stęskniłam ! - powiedziałam.
- My za Tobą też ! - powiedziały równo.
Zaśmiałyśmy się wszystkie bardzo głośno.
- A gdzie Izzy? - zapytałam jak już rozsiadłyśmy się wygodnie.
- Nie mam pojęcia.. - powiedziała Sarah.
- Nigdzie jej nie mogłyśmy znaleźć - dodała Kate.
- No nic , pewnie zaraz przyjdzie . - uśmiechnęłam się.. do odjazdu było przecież jeszcze 10 min.
Isabelle dołączyła do nas po jakichś 5 min .
Po przytulankach usiadła wygodnie , była bardzo ale to bardzo zarumieniona.
- Dziewczyny ! Ale miałam przygodę - pisnęła.
- Opowiadaj ! - Krzyknęłyśmy równo.
- No więc słuchajcie.. pożegnałam się z tatą i poszłam prosto do pociągu , ale ktoś złapał mnie za ramię. Oczywiście Borys ! On chyba nigdy nie zrozumie , że ja go nawet nie lubię.
Noo tak..Izzy ma z Borysem podobnie jak ja z Potterem - tylko Potter to anioł w porównaniu z tym Ślizgonem.. - zamyśliłam się.
- Noooo ... i wtedy Black go ode mnie odciągnął i powiedział mu , że ma się do mnie nie zbliżać .. a potem jeszcze wniósł moje rzeczy do pociągu . No mówię wam jakby nie Syriusz to ten świr by mi coś zrobił ! - mówiła Iz. Kurczę... tak się zamyśliłam , że nie dosłyszałam większości tej historii. Ale kojarzyłam fakty.. Borys nękał Izzy na peronie a Black ją uratował - no pięknie.
- Co jak co Isabelle, ale pasujecie do siebie z Syriuszem. No wiesz.. on jest największym ciachem w całej szkole a ty najładniejszą dziewczyną. Oboje jesteście w Gryffindorze , macie podobne charaktery , no i on jest mega słodki ! - wypiszczała Sarah a my wszystkie się zaśmiałyśmy . No tak to była prawda, Iz była bardzo ładna, a Syriusz mega przystojny i chyba nie była do niego nastawiona tak wrogo jak ja do Jamesa. Ależ to wszystko jest skomplikowane . - uśmiechnęłam się sama do siebie.
Ranek minął dość normalnie , ja jedyna z całego domu wybierałam się do Hogwartu ,więc zważając na to , że wszystko miałam spakowane już tydzień wcześniej nie było w domu wielkiego zamieszania. Zjadłam śniadanie, ucałowałam mamę , podałam ręke Petunii a tata odwiózł mnie na peron. Przytuliłam go i pognałam proste na barierę pomiędzy peronami 9 i 10. I wreszcie ziściło się to o czym tak długo marzyłam , byłam na peronie 9 3/4 a za niedługo miałam znaleźć się w moim ukochanym zamku , najwspanialszej szkole jaką mogłam sobie wymarzyć . Postanowiłam wejść do pociągu i poszukać wolnego przedziału , licząc że spotkam gdzieś moje przyjaciółki .. Miałam szczęście , znalazłam prawie natychmiast Sarę i Kate wbiegłam do przedziału z moimi tobołami i wyściskałyśmy się jakbyśmy nie widziały się conajmniej rok !
- Ohh ! Ależ ja się za wami stęskniłam ! - powiedziałam.
- My za Tobą też ! - powiedziały równo.
Zaśmiałyśmy się wszystkie bardzo głośno.
- A gdzie Izzy? - zapytałam jak już rozsiadłyśmy się wygodnie.
- Nie mam pojęcia.. - powiedziała Sarah.
- Nigdzie jej nie mogłyśmy znaleźć - dodała Kate.
- No nic , pewnie zaraz przyjdzie . - uśmiechnęłam się.. do odjazdu było przecież jeszcze 10 min.
Isabelle dołączyła do nas po jakichś 5 min .
Po przytulankach usiadła wygodnie , była bardzo ale to bardzo zarumieniona.
- Dziewczyny ! Ale miałam przygodę - pisnęła.
- Opowiadaj ! - Krzyknęłyśmy równo.
- No więc słuchajcie.. pożegnałam się z tatą i poszłam prosto do pociągu , ale ktoś złapał mnie za ramię. Oczywiście Borys ! On chyba nigdy nie zrozumie , że ja go nawet nie lubię.
Noo tak..Izzy ma z Borysem podobnie jak ja z Potterem - tylko Potter to anioł w porównaniu z tym Ślizgonem.. - zamyśliłam się.
- Noooo ... i wtedy Black go ode mnie odciągnął i powiedział mu , że ma się do mnie nie zbliżać .. a potem jeszcze wniósł moje rzeczy do pociągu . No mówię wam jakby nie Syriusz to ten świr by mi coś zrobił ! - mówiła Iz. Kurczę... tak się zamyśliłam , że nie dosłyszałam większości tej historii. Ale kojarzyłam fakty.. Borys nękał Izzy na peronie a Black ją uratował - no pięknie.
- Co jak co Isabelle, ale pasujecie do siebie z Syriuszem. No wiesz.. on jest największym ciachem w całej szkole a ty najładniejszą dziewczyną. Oboje jesteście w Gryffindorze , macie podobne charaktery , no i on jest mega słodki ! - wypiszczała Sarah a my wszystkie się zaśmiałyśmy . No tak to była prawda, Iz była bardzo ładna, a Syriusz mega przystojny i chyba nie była do niego nastawiona tak wrogo jak ja do Jamesa. Ależ to wszystko jest skomplikowane . - uśmiechnęłam się sama do siebie.
Ślicznie, Cudnie, Bajecznie <3 Czekam na ciąg dalszy bo początek zapowiada się mega :3 Ah.. masz dar do pisania :) !
OdpowiedzUsuńDziękuje :* Może nawet dzisiaj dodam kolejną część :D
UsuńO kurczę! Super epilog! Normalnie się zakochałam i oczywiście już jesteś w moich ulubionych blogach na moim blogu ( http://remphadore-love-forever.blogspot.com/ ) <3
OdpowiedzUsuńProlog , nie epilog :D Dziękuje bardzo :* ♥
Usuńno racja, sorki za błąd xD
UsuńSpoczi ♥
UsuńO Boziu...
OdpowiedzUsuńZnasz to uczucie, gdy coś ściska za żołądek i czujesz motylki? Palce ci drętwieją, a mózg pragnie więcej? - tak, zakochałam się...
Kobieto! SKĄD TY JESTEŚ?!
Od razu zauważyłam, że masz swój własny, odrębny styl :) nie piszesz drętwo i nijako, aby tylko było dobrze gramatycznie - i to jest piękne ;P
Apropos, koniecznie spójrz na mój komentarz pod Twoją ostatnią wiadomością :**
Po 1. Para Lily&Potter Kooooocham <33 A Syriusza (nie tylko w Harry'm Potterze, ale i w innych gwiazdorskich obsadach) po prostu UWIELBIAM!!!! No, jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny jeśli wyobrażamy sobie go tak, jak w filmie ;P Z charakteru zresztą też, chociaż znam go tylko z połowy 3, połowy 4 i 5 części, bo później ta głupia...Ugh, nie chcę z cenzurkami ;P go zabiła... ;'(
Ale mniejsza o to!
Zapowiada się bardzo ciekawie :) wątki miłości ^^ - me gusta :*
Ah Black, Black...zawsze muszę do niego wracać? Koniec tematu ;P
Lubię taką Lily, którą Ty przedstawiasz ;) Szczera i ma temperament ;3
Idę czytać dalej
I zapraszam do mnie Będzie mi miło :-)
Pozdrawiam
AAlexa
Czemu ja dopiero teraz ten komentarz przeczytałam ?! Jeju ! Dziękuej Ci bardzo nie wiesz ile te słowa dla mnie znaczą , dzięi Tobie mam wene do pisania . Dziękuje! :*
OdpowiedzUsuń